Zima to zdecydowanie najmniej lubiana prze mnie pora roku.
Jak sobie radzić kiedy marzy się o słońcu i upałach, a za oknem -10º ?
Jednym z moich niezbędników jest ogromny szal, można wręcz powiedzieć że to koc !
Jest naprawdę sporych rozmiarów, a do tego materiał jest wyjątkowo ciepły!
Drugim sposobem na dodanie ciepła są kolory.
W ostatnim czasie mam ciągły niedosyt różu, pomimo tego że kiedyś był to kolor którego nawet bym nie założyła.
Nie wiem czy to ze względu na ożywienie aury wokół siebie
czy po prostu gusta się zmieniają ;)
sweatshirt - PLNY LALA
coat - SH
bag - MIZENSA
pants - H&M
shawl - H&M
shoes - ADIDAS
Super stylizacja i te buty ... świetne
OdpowiedzUsuńBARDZO PRZYPADŁA MI TWOJA STYLIZACJA.
OdpowiedzUsuńIDEALNIE APSUJE DO CIEBIE!
Przepiękna jesteś!! :) :) :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwację? ja już kliknelam obs :)
zapraszam do mnie:
emmadeline.blogspot.com
jaki piękny, bogaty i duży szal! podobają mi się takie :)
OdpowiedzUsuńświetny szal ma idealny wzór i pasuje do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńPiękna zimowa sceneria ;)
OdpowiedzUsuńszal mega!! :) też chcę taki ;)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię zimy,ale zdjęcia w śniegu uwielbiam :D masz bardzo fajną bluzę i szal :)
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Buty i szal chętnie bym Ci zabrała! Pięknie :)
OdpowiedzUsuńAle świetnie wygląda ten dodatek różu w stylizacji! I te buciki<3
OdpowiedzUsuńŚwietny szał jak i cała stylizacja :)
OdpowiedzUsuń